Jak to bywa w świecie botaniki owocem Citrus limon (L.) Burm. czyli cytryny zwyczajnej jest jagoda.
Soczysty miąższ zawiera ok 7% kwasu cytrynowego dzięki czemu jest
kwaśna, przydatna w gospodarstwie domowym i kuchni oraz komplikuje
wykonanie niektórych kompozycji.
Troszkę nawiążę do tematu Owocowe kompozycje. Tam ogólnie opisywałam zastosowanie owoców, teraz skupię się na cytrynie.
Zasada jest prosta, nieważne czy tniemy je w plasterki czy połówki,
najlepiej wyglądają rozcięte w poprzek. Uwydatniona zostaje struktura miąższu, a ciekawa faktura to to co wzbogaca kompozycje i nadaje jej charakter.
Aby kwiaty długo zachowały świeżość trzeba oddzielić wodę, w której znajdują się łodygi od tej z plastrami cytryn. Najłatwiej zastosować system dwóch naczyń. Mniejsze techniczne, wkładamy do środka większego, a pomiędzy nimi układamy pocięte owoce i zalewamy wodą. Aby nie zmętniała zbyt szybko możemy dodać kilka kropli wybielacza-metoda radykalna ale skuteczna. Techniczne wypełniamy wodą z pożywką do kwiatów ciętych i układamy kompozycje. Ważne aby naczynia były podobnej wielkości, tak aby płyny nie mieszały się ze sobą. Ciekawą formą wyrazu jest również skórka z cytryny. Poskręcane spiralki dodane do kompozycji, urozmaici ją i nada przyjemną nutę zapachową.
wtorek, 15 listopada 2011
niedziela, 13 listopada 2011
Wielki błękit
Jest coś takiego w kolorze niebieskim, że patrząc w niebo myślę o niebieskich migdałach. I nic w tym dziwnego, niewiele w ostatnim czasie możliwości na takie leniuchowanie, wiec każdą szansę trzeba dobrze wykorzystać :). Myślę wiec sobie jak to z ogrodnikami bywa o zaczarowanym angielskim ogrodzie, leśnym stawie i letniej łące. Bywa także u florystów więc myślę o mnogości sezonowych dodatków, przeplatanych klasyczną hortensją, ostróżką, fiołkami alpejskimi, agapantem. Okazuje się, że motyw wianków, romantycznych bukietów, może się sprawdzić zarówno w pałacowych wnętrzach gdzie płynie "błękitna krew" jak i rustykalnych, gdzie prym wiedzie błękitna niezapominajka. No i znowu myślę o pracy...Przedstawiam naszą tegoroczną realizację z restauracji sąsiadującej z Muzeum Pałacem w Wilanowie - Villa Nuova , gdzie królowały ważki, romantyczne zestawienia kwiatów z nutą Alicji w Krainie Czarów.
Oprócz żywozielonych dodatków takich jak świeże owocostany czarnuszki siewnej oraz pąki ostróżki ogrodowej, pojawiły się srebrzyste listki starca popielnego i młode owocostany mikołajka polnego, które dodały kompozycjom lekko frywolnego charakteru.
Idąc tropem błękitu warto odsłonić jego ciemną stronę-odcienie granatu. Pojawia się oczywiście mały problem, gdyż w przyrodzie nie występuje taki kolor ale, ponieważ kojarzy się z wakacjami występuje duże zapotrzebowanie na tę barwę. W tym roku był hitem modowego sezonu, często więc preferowany był także w kompozycjach kwiatowych. Uzyskać go można stosując efekt cieniowania, zestawiając ciemnoniebieskie kwiaty z liśćmi kordyliny, stosując preparowane dodatki lub farbując kwiaty.
Sama osobiście nie polecam (choć nie ukrywam, czasem stosuję) kwiatów farbowanych na granatowy kolor i metodę tę zaliczam do ciemnej strony. Stosuje się ją głównie w uprawie róż , chryzantem i storczyków, używając kilku metod (szczegóły dotyczące farbowania, niebawem w "Perełkach z lamusa")
Warto czasem także "postawić" na ciekawe naczynie w tym kolorze, zawierające korespondujące z kwiatami aplikacje lub urozmaicić kompozycję granatowymi wstążkami, nawiązując do modnego w tym roku folkloru.
Subskrybuj:
Posty (Atom)